Środek lasu, a w nim niewielki, stary dom. Żadnych sąsiadów, asfaltowej drogi, cisza urywana odgłosami leśnej zwierzyny lub wiatru w konarach drzew. Kto mieszka w tym zapomnianym miejscu? Pan Mikołaj, samotny, starszy mężczyzna bez nogi, poruszający się jedynie na wózku inwalidzkim.
Pan Mikołaj wszędzie ma daleko, bo mieszka w miejscu oddalonym od najbliższej wioski o około 4 km. Tam też znajduje się jedyny w okolicy sklep. Niedołężny mężczyzna musi przemierzyć na wózku inwalidzkim bardzo długą i wyboistą trasę, jeśli chce uzupełnić zapasy spożywcze. Takie wyprawy w niesprzyjających warunkach pogodowych mogą kosztować go życie lub co najmniej utratę mocno nadszarpniętego już zdrowia. Wszystko zależy od siły jego rąk. Czasami zdarza się, że w okolicy pojawia się sklep obwoźny. Jednak ze względu na bardzo zły stan drogi, samochód nie dojeżdża pod drzwi domu pana Mikołaja. Mężczyzna musi sam dotrzeć do miejsca jego postoju.
Fundacja Hospicjum Proroka Eliasza dotarła do pana Mikołaja 3 lata temu. Był po przebytej amputacji. Druga ropiejąca noga była też przeznaczona do amputacji. Nasza fundacja pomogła mu nie tylko w codziennym funkcjonowaniu, ale także uratowała jego drugą nogę.
Dzięki współpracy sieci partnerów hospicjum udało się wysprzątać mieszkanie, wykosić trawę wokół domu, wstawić szyby w oknie i wykonać różne prace porządkowe. Nasz wspólny wysiłek wpłynął na zauważalne polepszenie warunków życia pana Mikołaja.